Kończy się miesiąc maj, wpisując się w kanony szczególnego roku 2020, w którym mnożą się różne trudności... . Ciepłe, właściwe dla tej pory roku dni można by policzyć na palcach jednej ręki, co zresztą widać po mocno opóźnionej wegetacji -pocieszenie przyniosły nam deszcze, ratując przed skutkami kwietniowej posuchy.
Później niż zwykle na pastwiska wyszły krowy, świadcząc o nadal wiejskim charakterze Harklowej. Nad podhalańskim rolnictwem zawisły "czarne chmury": z początkiem roku region obiegła wieść o likwidacji nowotarskiej mleczarni, potem z dnia na dzień możliwość zbytu utracili producenci oscypków, załamał się skup jagniąt a setki koni pracujących pod Tatrami stanęło w stajniach. Miejmy nadzieję, że powoli i w tej dziedzinie sytuacja wróci do normy ... .
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz
UWAGA! Dodawanie komentarzy tylko dla zarejestrowanych użytkowników. ZALOGUJ SIĘ | ZAREJESTRUJ SIĘ